wtorek, 19 sierpnia 2014

Rozdział 3

*Oczami Laury*
Cały czas szłam przed siebie. Często to robiłam, wtedy gdy albo nie miałam co ciekawego robić, lub gdy jest dziwna atmosfera w domu. Założyłam na głowę dość dużą kapotę od bluzy, i z rękami w kieszeni podążyłam do dość dużego parku w Miami. W pewnym momencie chciałam zobaczyć godzinę. Wyjęłam komórkę z kieszeni, lecz gdy spojrzałam na ekran,zaczął padać deszcz. Coraz mocniej i mocniej. Wystraszona poleciałam przed siebie, by usiąść pod jakieś drzewo, i się schronić.

Gdy dotarłam do jakiegoś dość dużego drzewa, usiadłam pod nim, i próbowałam wycisnąć dość sporo wody w moich włosach. To był jednak zły pomysł, że wyszłam w takim momencie...
Znowu zamachnęłam rękę po komórkę. Zdziwił mnie fakt, że jej nie wyczułam w kieszeni. Otworzyłam szeroko oczy, i zorientowałam się, że mi gdzieś wypadła! Szybko wstałam, i chciałam pobiec przed siebie, ale teraz zaczął padać grat. Szlak! Usiadłam, i próbowałam się uspokoić.
Po paru minutach grat przestał padać, tylko nadal lekko kropiło. Moje oczy wędrowały po mokrym chodniku w poszukiwaniu komórki. Musiał mi wypaść, gdy wyciągałam go by zobaczyć godzinę..
Straciłam ochotę by wstać. Wtuliłam się w swoje nogi, i zaczęłam się nad wszystkim zastanawiać.

- To twoja komórka? - Z moich rozmyśleń wyrwał mnie czyiś głos. Podniosłam lekko głowę, i ujrzałam jakiegoś chłopaka, który trzymał prze de mną moją zgubycz.
- T-tak - Powiedziałam cicho, i chwyciłam ją. - Dziękuję, jak ją znalazłeś?
- Spacerowałem tą drogą, a potem po prostu na nią natrafiłem. - Uśmiechnął się, a ja to odwzajemniłam. lekko wstałam, po czym oczepując spodnie, zorientowałam się, że znowu zaczyna mocniej padać.
- Kurcze... - Powiedziałam cicho. - Dobrze że nie jesteś z tych gości, którzy jak znajdą to nie oddają.
- Różowa to nie w moim stylu - Powiedział, a ja się zaśmiałam.- Ross.
- Laura. - Powiedziałam i podaliśmy sobie ręce. - Nowy w mieście? Pierwszy raz cię widzę.
- Mhm. Przeprowadziłem się z Nowego Yorku do Miami razem z rodzicami.
- To fajnie, miło mi cię poznać. - Uśmiechnęłam się promiennie.
Nagle zza chmur pojawiło się słońce, a deszcz co sekundę wydawał się mniejszy. Schowałam komórkę do kieszeni, by mi znowu gdzieś nie wyleciała.

*Oczami Vanessy*
- Wyjdź! - Krzyknęłam wyganiając mojego młodszego brata z mojego pokoju. - Masz własne miejsce gdzie możesz przebywać, chyba nawet większe, więc nie chcę cię tu na oczy widzieć!
- Mogę robić co chcę, i kiedy chcę. - Chłopak stanął prze de mną. - Znam w tym domu miejsca, których ty nie znasz, przez które szybko i skutecznie znajdę się w twoim pokoju. - Po tych słowach spojrzałam na niego jak na dziwaka. Wow, jak na 10-latka jest naprawdę mądry.
- Idź szukać jakiś takich rzeczy do pokoju Laury a nie do mnie - Już chciałam zamykać drzwi, ale zostały szybko zatrzymane przez Lucy.
- Widzieliście gdzieś Laurę tak swoją drogą? - Spytała zaciekawiona.
- Nie - Powiedzieliśmy churem, po czym spojrzeliśmy na siebie z obrzydzeniem na twarzy. - Może gdzieś wyszła, nie wiem..
- Wasza matka jest tak bardzo wkurzona. Za godzinę wyjeżdża z Laurą do jakiegoś salonu, a ta gdzieś znikła. Vanessa, idź ją szukać.
- A czemu ja!? - Powiedziałam zdumiona.
- Jesteś jej starszą siostrą, pewnie wiesz gdzie ona mogłaby się szlajać.
- A jak nie wiem...?
- Nie marudź już. - Lucy się zaśmiała po czym zaciągnęła mnie do schodów, a potem od razu do wyjścia. - Znajdź ją szybko, bo wasza mama zaraz wybuchnie.
________________________________________________________
♥ CZYTASZ - KOMENTUJESZ ♥
Jakiś czas temu miałam remont, znaczy się połowa jego, ponieważ tata remontował cały korytarz, teraz go skończył (swoją drogą wygląda bosko *,*) a potem nadejdzie czas na mój pokój. teraz jest spokój, ale zepsuło to budowanie nowego boiska przed moim blokiem. Wiem, cieszę się jak nigdy, ale od 7 rano czaskają i chałasują. No ludzie ! XD
Mam nadzieję że rozdział się wam spodobał :)
Crazy Monika

3 komentarze:

  1. Emejzing ;*
    Genialnie piszesz *.*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudoo!
    Cudnie piszesz ;*
    Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej :D (jak to ja xD Ciekawość mnie zżera :p)
    Czekam na next ♡
    PS: Będę czytać i komentować ;*

    OdpowiedzUsuń